BAZA POMYSŁÓW

Propozycje zabaw rodziców z dzieckiem w domu:

Aktorzy Teatru Nowego w Zabrzu myślą o naszych milusińskich:

https://www.facebook.com/teatrzabrze/videos/vb.725884124151786/3194078710611020/?type=2&theater

Kwarantanna w domu z kilkulatkiem to dla wielu rodziców wyzwanie. Oto kilka sprawdzonych sposobów na zabawę z dzieckiem, które pomogą przetrwać trudny czas społecznej izolacji.

1. Słoneczniki

Co potrzebne? Poduszki, latarka

Zasady: Dziecko będzie udawało ziarenko słonecznika. Poproście, żeby się skuliło na podłodze. Przysypcie je ziemią (poduszkami). Teraz może padać deszcz – wsuwajcie palce pomiędzy poduszki i delikatnie łaskoczcie „kropelkami” słonecznikowe ziarenko. Gdy będzie miało dość, zacznie rosnąć. Przebije się przez poduszki i będzie sięgać do góry, coraz wyżej i wyżej, na paluszki! A teraz słonecznik szuka słońca. Zapalcie latarkę i poruszajcie nią – słonecznik musi odwracać się do niej buzią.

2. Wyścig ślimaków

Co potrzebne? Kartonowe pudła lub miednice, listki sałaty, dość długi kawałek śliskiej podłogi

Zasady: W zabawie może brać udział dziecko i dorosły lub kilkoro dzieci. Najpierw szykujemy dla ślimaków muszle. Będą nimi pudełka lub miski. Ślimaki mogą do swoich domków zapakować coś ulubionego, np. przytulankę. Teraz ślimaki kładą się na brzuchach, a muszle wędrują na plecy. Na końcu toru wyścigowego leży na talerzyku listek sałaty, a ślimaki bardzo się starają szybko do niego dopełznąć. Jak? Wszystko jedno, ale tak, żeby nie zgubić muszli.

3. Ćwiczenia z pielenia

Co potrzebne: Pudło kolorowych klocków

Zasady: By warzywa w ogródku dobrze rosły, trzeba pielić grządki, czyli wyrywać chwasty, roślinki, które do grządki zupełnie nie pasują. Siądźcie nad pudłem kolorowych klocków i wyobraźcie sobie, że to grządka. Chwastami zaś są wszystkie klocki w kolorze, np. żółtym. Trzeba je wyrwać z grządki. Potem poszukajcie chwastów czerwonych lub niebieskich. Na końcu zostaną same zielone klocki. Jak myślicie – to ogórki czy groszek?

4. Kiełkująca cierpliwość

Co potrzebne? Ziarnko fasoli, kawałek gazy, gumka recepturka, nieduży słoik lub ziarna rzeżuchy, płaskie naczynie z niewielkim rantem, wata bawełniana, lupa

Zasady: To zabawa na wiele dni. Do słoika nalejcie tyle wody, by pozostał centymetr do rantu. Przykryjcie słoik luźno gazą, zamocujcie gumką, w środek zagłębienia w gazie dziecko niech wrzuci ziarnko fasoli. Postawcie słoik w nasłonecznionym miejscu. Teraz trzeba codziennie obserwować, co się dzieje, i dolewać wody. Rzeżuchę posiejcie na grubej warstwie waty mocno zwilżonej wodą. Już następnego dnia ziarenka zaczną pękać i wypuszczać kiełki. Oglądajcie je codziennie, także używając lupy.

5. Zdrowa sztuka

Co potrzebne? Różne warzywa (w całości), dwa krzesła, koc

Zasady: Poszukajcie w lodówce lub spiżarni różnych warzyw. Porównajcie ich kształty i kolory. Niektóre są okrągłe jak piłka, inne podłużne, jeszcze inne, jak np. pietruszka, mają fikuśne fryzury. Wymyślcie dla nich historyjkę (lub obsadźcie je w rolach bohaterów ulubionej bajki). W teatrzyku (za scenę posłuży koc rozciągnięty między dwoma krzesłami) odegrajcie bajkę. Aktorami może poruszać dorosły lub dziecko albo oboje, jeśli mają widzów. Dobrą zabawą będzie chociażby wymyślenie, jakim głosem może mówić marchewka, a jakim brukselka.

6. Niedaleko pada jabłko?

Co potrzebne? Miękkie piłki lub dużo kłębuszków ze zwiniętych skarpetek, torebka, mały koszyk

Zasady: Dorosły jest jabłonią. W torbie na ramieniu lub szyi ma mnóstwo jabłek (piłek, skarpetkowych kulek). Ale jabłka spadają i to wcale nie tak niedaleko, mogą toczyć się przez cały pokój. Dziecko (a najlepiej więcej dzieci) musi je zebrać do koszyka. Czy udało się zebrać wszystkie? Och, następne jabłka się turlają, znów trzeba je łapać! Jeśli w zabawie bierze udział więcej niż jedno dziecko, można się ścigać – kto zbierze więcej jabłek.

7. Kreci domek

Co potrzebne? Stół, duży koc, różne warzywa i owoce.

Zasady: Dziecko jest krecikiem. Mieszka pod ziemią (czyli chwilowo pod stołem, na którym leży i zwiesza się z boków koc). W krecim domku jest ciemno, kret niewiele w ogóle widzi. Ale może ze swojego domku wystawiać łapki i coś złapać. Dorosły podsuwa różne warzywa i owoce rosnące w ogródku, w którym kret urządził sobie swój kopczyk. Dziecko nie wychodzi z kopca, ale samym dotykiem (bez podglądania!) musi rozpoznać kształty i nazwać to, co dostało się w jego ręce. Za trudne? A może wąchanie pomoże?

Szkoły i przedszkola zostały zamknięte, wiele rodzin – zgodnie z zaleceniami służb – decyduje się pozostać w domach, do minimum ograniczając aktywność na zewnątrz. Tę niecodzienną sytuację szczególnie odczuwają najmłodsi, którzy z natury kochają się ruszać. I właśnie specjalnie dla nich RMF4RT Gladiators zorganizują… lekcje wychowania fizycznego transmitowane online!

Internetowe lekcje WF-u przeprowadzane będą w poniedziałki, środy i piątki o godzinie 16:00. Trenerzy – podobnie jak uczniowie – będą nadawać w domowych warunkach, a transmisje znajdziecie na Facebooku oraz kanale YouTube ekipy RMF4RT Gladiators, a także na RMF24.pl!

“Każde dziecko będzie w stanie wykonać taki trening, który przede wszystkim będzie dobrą zabawą”.

Pierwsze zajęcia – w najbliższy poniedziałek o 16:00 – poprowadzi Katarzyna Zych.

„W domu jest fajnie i kropka!”, czyli warsztaty online dla dzieci

Warsztaty online „W domu jest fajnie i kropka!” są organizowane przez Empik w ramach całorocznego programu Przecinek i Kropka

Aby uczestniczyć w zajęciach, wystarczy mieć dostęp do internetu. Warsztaty online ruszają na fanpage’u Przecinek i Kropka na Facebooku oraz na stronie www.przecinekikropka.pl. Propozycje zajęć będą pojawiać się codziennie.

Cykl zajęć „W domu jest fajnie i kropka!” powstał z myślą o dzieciach i rodzicach, którzy najbliższe tygodnie będą spędzać w domu. Przygotowano go wraz z popularyzatorami nauki ze Stowarzyszenia Rzecznicy Nauki oraz specjalistami od zajęć edukacyjnych, wydawcami, autorami i znawcami literatury dla najmłodszych.

Zabawy matematyczne dla dzieci

 Dziecko uzdolnione logiczno – matematycznie interesuje się liczbami. Uwielbia zadania rachunkowe, zagadki, puzzle, eksperymenty i jest mistrzem w swojej grupie wiekowej. Szybko operuje „skrótami” matematycznymi, ma doskonałą pamięć do liczb, wzorów, interesuje się komputerem. Rysuje w sposób mechaniczny i schematyczny. Poszukuje logicznego wyjaśnienia zjawisk w celu ich lepszego zrozumienia. Doskonale potrafi  zauważyć związki między obiektami. Lubi zadawać pytania.

Dziecko swoje zdolności matematyczne rozwija przez wiele lat, przechodząc z jednego poziomu do kolejnego. Jednakże by było to możliwe potrzebuje dużo ćwiczeń praktycznych, szczególnie w fazie początkowej. Najmłodsi nie opanują nawet najprostszej czynności matematycznej – liczenia, jeżeli nie będą mogli użyć zmysłu dotyku. Dlatego też najlepsze efekty przynosi nauka poprzez manipulowanie przedmiotami. Takie rozwijanie zdolności logiczno – matematycznych będzie wesołe i efektywne. Matematyka stanie się zabawą. Oto kilka zabaw rozwijających zdolności logiczno – matematyczne u dzieci w wieku przedszkolnym.

ZABAWA  PIERWSZA

Walory edukacyjne zabawy: Pomaga w szybkim rozpoznawaniu wartości cyfr. Gra w karty doskonale nadaje się do ćwiczenia matematyki.

Opis zabawy:

W talii kart zostaw tylko karty z liczbami. Podziel karty na dwie równe części i przed każdym graczem połóż połowę kart kolorem w dół. Gracze jednocześnie odwracają górną kartą ze swojego zestawu. Wyższa karta wygrywa, ale gracz musi domagać się przyznania mu punktu. Oczywiście dziecku należy dać dużo czasu na określenie, która karta jest wyższa. Można grę utrudnić (powyżej 5 roku życia): gracze odejmują od liczby wyższej — niższą. Wygrywa ten, kto pierwszy poda wynik. [1]

ZABAWA  DRUGA

Walory edukacyjne zabawy: Dziecko uczy się, na czym polega kolejność, następstwo i czas.

Opis zabawy:

            Podaj 4 rzeczy, które można ułożyć w kolejności — na przykład z kategorii wzrost, waga, etapy procesu, wiek, itp. Następnie poproś, by dziecko ułożyło je w odpowiedniej kolejności (podaj je dziecku w niewłaściwej kolejności). Przykładowe pomysły:

Dorosły, niemowlę, dziecko, nastolatek (wiek)

Sto, dziesięć, pięć, tysiąc (wiek)

 Kot, mysz, żyrafa, osioł (wielkość)

Pszenica, chleb, ciasto, mąka (etapy)

Dąb, drewno, żołądź, mebel (etapy)

Kamień, piasek, skała, góra (wielkość)

Tydzień, godzina, dzień, rok (czas)

Domek dla lalek, blok mieszkalny, dom, wieżowiec (wielkość)

ZABAWA  TRZECIA

Walory edukacyjne zabawy: Takie zagadki rozwijają logiczne myślenie i wzbogacają słownictwo.

Opis zabawy:

Codziennie zadawaj dzieciom logiczną zagadkę. Na przykład: „Co jest białe i mokre z płatkami śniadaniowymi?” albo „Co mruczy, drapie i lubi mleko?” albo „Co mruczy, drapie, ryczy i ma duże kocięta?”. Za każ- dym razem sprawdźcie, czy odpowiedź dziecka spełnia wszystkie podane warunki. W drugiej zagadce odpowiedzią jest kot, ale w trzeciej —lew lub tygrys. Pierwsze zagadki muszą być łatwe. Zachęć dziecko, by wyobraziło sobie, jak wygląda na przykład kot, lew, tygrys i niech poda uzasadnienie swojej odpowiedzi.

ZABAWA CZWARTA

Walory edukacyjne zabawy: Im częściej w nauce dziecko używa wszystkich zmysłów, tym szybciej się uczy.

Opis zabawy:

Kredą na chodniku narysuj drabinę i opisz ją liczbami od 1 do 10. Poproś dziecko, by stanęło na liczbie 4. Potem podaj inną liczbę. Gdy dziecko przestanie liczyć kroki, powiedz: „Tak, 4 dodać 2 równa się 6, rzuć kostką i powtórz ćwiczenie z dodawaniem lub z odejmowaniem (np. 6 odjąć 1 równa się 5) Można rysować dłuższe drabiny (do 20) lub grać w sali, a drabinę narysować na papierze.

ZABAWA  PIĄTA

Walory edukacyjne zabawy: Dziecko uczy się, na czym polega długość.

Opis zabawy:

Przetnij 20 słomek na części o różnych długościach: krótkie, średnie i długie. Na kartce papieru odrysuj te trzy długości. Pomieszaj słomki. Poproś dziecko, by brało po jednej słomce i mówiło, czy jest krótka, średnia, czy długa. Sprawdzajcie odpowiedzi według wzoru odrysowanego na kartce. Wygrywa osoba, która poda najwięcej poprawnych odpowiedzi. To ćwiczenie dobrze rozwija umiejętność szacowania.

ZABAWA  SZÓSTA

Walory edukacyjne zabawy: Dziecko uczy się podstawowej zasady: małe kwoty można połączyć w większą wartość.

Opis zabawy:

Wyjmijcie z pudełka 10 herbatników, ciasteczek lub biszkoptów i pobawcie się w kupowanie. W zabawie każde ciasteczko może kosztować 1 grosz. Daj dziecku pięć monet 1 gr, jedną monetą 5 gr i jedną monetą 10 gr. Zaproponuj, by kupiło 5 ciasteczek — pokaż dziecku, że może „zapłacić” pięcioma monetami groszowymi, albo jedną monetą pięciogroszową. Pokaż, że przy płaceniu monetą o nominale 10 gr dziecko otrzyma resztą.

ZABAWA  SIÓDMA

Walory edukacyjne zabawy: Zachęca dziecko do dociekań, do klasyfikowania przedmiotów i do myślenia.

Opis zabawy:

Pomyśl o dowolnej rzeczy i podaj jej definicję: „Myślę o zwierzęciu, które umie skakać i żyje w stawie” (żaba). „Myślę o zwierzęciu, które umie latać, mieszka w jaskiniach i wisi do góry nogami” (nietoperz). Możesz także podać, od jakiej litery zaczyna się dane słowo, np.: „Myślę o słowie, które oznacza zamarznięty deszcz i zaczyna się na literą g” (grad).

ZABAWA  ÓSMA

Walory edukacyjne zabawy: Dzięki takim ćwiczeniom dziecko uczy się, że jeśli każdą ćwiartkę przetnie na pół, otrzyma osiem kawałków, ponieważ 2 x 4 = 8.

Opis zabawy:

Na początku można składać papierową chusteczką na pół, a potem na ćwiartki. Następnie można poprzecinać rysunki na połówki i na ćwiartki. Tnijcie na kawałki pizzę lub ciasto. Pizza umożliwia poznawanie wszystkimi zmysłami — szczególnie jeśli własnoręcznie ją przygotujecie. Rozmawiajcie o użytych ziołach i ich zapachach, a także o pozostałych składnikach. Takie owoce jak melony, arbuzy, dynie i ananasy świetnie się nadają do dzielenia na połówki i ćwiartki (a nawet na mniejsze części). Tabliczki czekolady są gotową pomocą dydaktyczną do nauki ułamków — a prawidłową odpowiedź można zjeść!

ZABAWA  DZIEWIĄTA

Walory edukacyjne zabawy: Umiejętność dostrzegania wspólnych cech i wyciągania wniosków jest kluczem do analitycznego myślenia.

Opis zabawy:                                                                        

Powiedz dzieciom, że jest to gra o nowej planecie, która nazywa się Id. Na tej planecie żyje wiele śmiesznych zwierząt. Żyją tam Oki (narysuj 3 proste zwierzęta z rogami). Ale na planecie Id żyją też inne zwierzęta, nie tylko Oki. Narysuj kolejne 3 proste zwierzęta, ale bez rogów — nie mów, jaka jest różnica między nimi, a Okami. Następnie narysuj kolejne 6 zwierząt (niektóre z rogami, inne bez). Następnie poproś dziecko, by na nowym rysunku wskazało Oki.

ZABAWA  DZIESIĄTA

Walory edukacyjne zabawy: Wspomaga pamięć i koncentrację.

Opis zabawy:

W zabawie uczestniczą osoby, które przebywają w tym samym pomieszczeniu i każda osoba staje się zwierzęciem. Jedna osoba staje się psem, inna — słoniem, a jeszcze kto inny — królikiem. Zabawa polega na przekazywaniu wymyślonej piłki i podawaniu nazwy zwierzęcia swojej i osoby, której przekazujemy piłkę. Np.: „tygrys do konia”. Osoba, która otrzymała piłkę postępuje w ten sam sposób i mówi na przykład: „koń do jeża”. Kluczowym elementem w zabawie jest zapamiętanie nie tylko zwierzęcia, które się wybrało dla siebie, ale także zwierząt, które wybrały pozostałe osoby.

Inne przykłady:

Pisz cyfry palcem na plecach dziecka. Zadaniem dziecka jest odgadnięcie napisanej cyfry.

Dodawaj ziarna prażonej kukurydzy — najpierw 2, potem kolejne 2 i następne 2. Na końcu ćwiczenia wszystko zjedzcie.

W ogrodzie szukajcie kwiatka, który ma najwięcej płatków. Możecie też szukać kwiatka najwyższego.

Wymyślajcie bajki z liczbami, np.: Wiewiórka zebrała 3 orzechy, potem kolejne 2 — ile miała razem? Potem znalazła kolejne 2 — ile miała? Potem zjadła 1. Ile zostało? Potem przyszła druga wiewiórka i…

Ustaw minutnik kuchenki mikrofalowej na 10/20/30 sekund i razem odliczajcie do zera.

Stań za dzieckiem i powiedz: „Ty jesteś pierwszy, a ja jestem druga”. Stańcie odwrotnie. Powiedz: „Teraz ja jestem pierwsza, a ty jesteś drugi”. (Pojęcie pierwszy/drugi nie jest dla dziecka oczywiste).

Pod trzema kubkami schowaj 2 winogrona. Dotykaj kolejno kubków, mówiąc: „To jest pierwszy kubek, ten jest drugi, a ten jest trzeci. Pod którymi kubkami są winogrona?”.

Czytanie oraz powtarzanie łamańców językowych, wplecionych w poetycką formułę, to wspaniała zabawa rozwijająca poczucie humoru, prawidłową artykulację, poszerzająca słownik pojęć, odkrywająca niezwykłość i oryginalność języka polskiego.

JERZY

Pod pierzyną Jerzy leży.

Że jest chory nikt nie wierzy.

Żali się na bóle głowy,

że żołądek też niezdrowy.

Jeszcze rano był jak rzepka

(co to jest od zdrowia krzepka).

Potem Jurka brudna rączka

niosła w buzię gruszkę, pączka.

Mama chłopca już żałuje,

lecz pan doktor igłą kłuje.

– Mój Jerzyku nigdy więcej

nie jedz, gdy masz brudne ręce.

 (K. Szoplik)

MUSZKA

Mała muszka spod Łopuszki

chciała mieć różowe nóżki

– różdżką nóżki czarowała,

lecz wciąż nóżki czarne miała.

– Po cóż czary, moja muszko?

Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką!

Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki

i unurzaj w różu nóżki!

 (M. Strzałkowska)

GRZECZNA DAMA

Grzecznej damie, tuż nad uchem,

brzuchomówca brzęczał brzuchem –

brzdęk, brzdęk! brzdąkał na gitarze,

niczym dżezmen grał na tarze,

bzyczał jak na wiolonczeli

i brzmiał niczym trzódka trzmieli,

skrzypiał wdzięcznie jak skrzypeczki

i podzwaniał jak dzwoneczki.

Grzeczna dama oburzona,

rzekła strasznie obrażona:

– Uhu-huhu! Uhu-huhu!

Ależ panu burczy w brzuchu!

 (M. Strzałkowska)

CZARNA KROWA

Czarna krowa w kropki bordo

gryzła trawę kręcąc mordą.

Kręcąc mordą i rogami

gryzła trawę wraz z jaskrami.

“Czarna krowo ,nie kręć rogiem,

bo ja pieróg jem z twarogiem:

gdy tak srogo rogiem kręcisz,

gryźć pieroga nie mam chęci.”

“Jedz bez trwogi swe pierogi,

nie są groźne krowie rogi.

Jestem bardzo dobra krowa

rodem z miasta Żyrardowa.

Raz do roku w Żyrardowie

pieróg z grochem dają krowie.

Więc mi odkraj róg pieroga,

a o krowich nie myśl rogach.

Ja ci również radość sprawię:

Jaskry, które rosną w trawie,

zręcznie ci pozrywam mordą,

czarrną morrdą w krropki bordo”.

 (K. Łochocka)

BARAN

Przyszedł baran do barana

i powiada: “Proszę pana nogi bolą mnie od rana,

pan mnie weźmie na barana.”

Baran tylko głową kręci:

“Nosić pana nie mam chęci.

Ale znam pewnego wilka,

który nosił razy kilka”.

Trwoga padła na baranów:

“Dobrze nad tym się zastanów,

wiesz, co było swego czasu?

Nie wywołuj wilka z lasu”.

Baran słysząc to zbaraniał,

baran dłużej się nie wzbraniał,

i choć rzecz to niesłychana,

wziął barana na barana.

 (J. Brzechwa)

O to propozycja bajki o koronawirusie. Jest to ciekawy pomysł na rozmowę z dziećmi o tym co dzieje się wokół nas i na wspólne spędzenie czasu

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami były sobie całkiem duże królestwa. Było Królestwo Pachnących Jabłek Królestwo Lawendowe Królestwo Czerwonego Pomidora i Królestwo Leśnych Grzybów. Wszystkie królestwa żyły szczęśliwie, dzieciaki uczyły się w szkołach
i robiły Dziecięce Rzeczy, a dorośli robili Dorosłe Rzeczy I wszystko było by szczęśliwie, gdyby pewnego razu nie okazało się, że pojawił się w tej szczęśliwej krainie nieszczęśliwy król Korona Wirus…  Król ten był potwornie duży i miał całą masę żołnierzy, którzy w każdych warunkach wypełniali jego rozkazy. I ten król Wirus pomyślał, że bardzo, ale to bardzo chciałby, żeby wszystkie królestwa były jemu poddane (to znaczy, żeby każdy robił to, co zły król mu każe…) No i oczywiście nikt tego nie lubił…

Każdy mógł zobaczyć, jak królestwo Króla Wirusa rośnie, bo góry i rzeki i pola po prostu zaczynały być szare…. Nie było tam ani koloru żółtego, ani czerwonego, ani niebieskiego… A wszyscy ludzie, którzy tam mieszkali byli też szarzy i po prostu chorzy… Król Wirus chciał, żeby wszędzie, we wszystkich królestwach sytuacja wyglądała tak samo… 

 Ale…  nie chcieli tego inni królowie!

Na przykład Król Adam i Królowa Ewa z Królestwa Pachnących Jabłek! Oboje siedzieli na swoich tronach i drapiąc się po głowie zastanawiali się, jak poradzić sobie z Królem Wirusem…

 Myśleli i myśleli (aż ich głowy rozbolały…), ale nie mogli znaleźć rozwiązania..

 – Wiem! – powiedział nagle Król – musimy zapytać naszych Absolutnie Mądrych Ludzi jak poradzić sobie z tym okropnym Królem Wirusem!

Wszystkie Królowe i Wszystkich Królów z królestwa Lawendowego, Czerwonego Pomidora i Leśnych Grzybów. Wszyscy przyjechali, takie to było ważne!  panią z telewizora (często mówiła, co trzeba zrobić…)  pana z telewizora (on też często mówił, ale głównie przez telefon komórkowy…)  pana Lekarza,   przedstawicieli Wszystkich Rodziców – przyszło aż 10 Mamuś i 10 Tatusiów!  Przedstawicieli Babci i Dziadków – i też przyszło ich sporo  pana Żołnierza i panią Strażaczkę  pana Budowniczego  i wielu innych Bardzo Mądrych i Dobrych Ludzi. Zwołali więc na Bardzo Ważną Naradę: 

 Wszyscy siedzieli 2 dni i myśleli i rozmawiali i nawet troszkę się pokłócili, ale… w końcu wrócili do króla i powiedzieli: Drogi Królu Adamie i droga Królowo Ewo, mamy rozwiązania i to nie jedno, nie dwa, ale trzy!  Królowi aż się korona przekrzywiła i zawołał:  – A jakie jest pierwsze rozwiązanie??? – Po pierwsze musimy zbudować Mur Odporności i otoczyć go Kwarantanną! Tylko wtedy Król Korona Wirus będzie tracił swoje siły i wygramy! – powiedział bardzo mądry pan Budowniczy.  Król poczerwieniał, bo nie do końca rozumiał, co znaczy kwarantanna i mur odporności…  Królowa aż przyłożyła rękę do serca (co zauważyła u superfajnych aktorek) i powiedziała- – Kwarantanna? A co dokładnie to znaczy?

Król był bardzo wdzięczny, że ktoś inny nie wiedząc po prostu zapytał, co znaczy to trudne słowo. Pan Budowniczy powiedział.

– Mur Odporności buduje każdy po kawałku w swoim domu i jak wszyscy będziemy go budować, to stanie się mocny i powstrzyma króla Wirusa. Każdy dokłada swoją cegiełkę! A Kwarantanna to jest taki czas, żeby ten mur stał się wytrzymały i silny. Jeżeli tylko możemy, to nie wychodzimy wtedy z domu, nie spotykamy się ze znajomymi i nie chodzimy do szkoły i do pracy….  To jak z pieczeniem ciasta na pizzę- powiedziała Babcia też musimy poczekać, żeby wyrosło, inaczej pizza będzie słaba i niedobra…

– Po drugie drogi Królu i droga Królowo – powiedział następnie pan Lekarz – trzeba powiedzieć, że jeżeli ktoś jest chory, to jest chory i tyle. Trzeba szybko zawiadomić lekarza i podawać mu lekarstwa, a nawet, w pewnych trudnych przypadkach zabrać biedaka do szpitala – bo tam, najbardziej
i najszybciej mu pomogą!  Król aż poczerwieniał, bo się troszkę zmartwił tymi szpitalami, ale od razu przypomniał sobie, jak w szpitalu wyzdrowiała jego ulubiona ciocia i uspokoił się. Pamiętał też, że Panie Pielęgniarki były miłe i uśmiechały się często. A Królowa wyglądała na nadal bardzo ciekawą
i zapytała: -A trzeci plan? – Po trzecie zaś, musimy zadbać, aby mur odporności stawał się coraz bardziej silniejszy. Królowa aż zaklaskała z radości – Ależ super Plan! – krzyknęła radośnie! – i to nie jeden, a trzy! – O tym wszystkim jak najszybciej muszę powiedzieć w telewizji – powiedziała Pani
z Telewizora i już zbierała się, żeby wyjść z narady, kiedy wszyscy głośno krzyknęli: –
A Kwarantanna????  – Pani z Telewizji gwałtownie się zatrzymała i westchnęła –  Mało brakowało – powiedziała – i cała kwarantanna była by kompletnie zepsuta… A przecież mogę wysłać wiadomości przez Internet, więc nie muszę wychodzić z domu! 

 Pan Internet bardzo się ucieszył, bo co prawda miał swoje porachunki z wirusami, ale w tym przypadku po prostu szybko przekazał informację do studia telewizyjnego.

po pierwsze zostajemy w domu i nie spotykamy się z innymi osobami (osobiście nie spotykamy się, ale można zadzwonić czy porozmawiać przez Internet!)  często myjemy ręce  pijemy ciepłe zupki, herbatki i soczki  dużo śpimy i odpoczywamy  robimy również wszystkie te rzeczy, na które do tej pory nie mieliśmy czasu…

– Ale najważniejsze w trzeciej część naszego planu powiedziała głośno pani Lekarka – to są zalecenia jak możemy powstrzymać króla Wirusa każdego dnia…

 Kiedy budujemy Mur Odporności podczas Kwarantanny to: 

tu możesz na pisać, co Wy robicie w domu!  ……………………………………………………………………………………….. ………………………………………………………………………………………….. …………………………………………………………………………………………..

– A kiedy już nasza kwarantanna się skończy i nasz Mur Odporności będzie mocny, to jak wtedy mamy postępować? – pani z telewizora już przygotowała się, żeby przekazać te zalecenia dalej:  Pani Lekarka wzięła głęboki oddech i powiedziała: – Trzeba starać się żyć po prostu zdrowo! Dbajmy o zdrowie,
a nie leczmy chorobę! (Pani Lekarka zawsze chciała to powiedzieć podczas wizyty lekarskiej, ale…. nie zawsze był na to czas, więc teraz była ogromnie szczęśliwa, że udało się jej powiedzieć). Mówiła spokojnie i głośno: po pierwsze myjmy ręce przed każdym posiłkiem, po wyjściu z toalety, po przyjściu do domu – I kiedy umażemy się na przykład czekoladą… – dodała cicho Królowa Lawendowa. Wszyscy pokiwali głowami…  po drugie wychodzimy na spacery każdego dnia na co najmniej pół godziny, niezależnie, czy pada deszcz, czy świeci słońce. Po prostu ubieramy się odpowiednio do pogody 

 I ten plan tak bardzo spodobał się wszystkim, że każdy w swoim Królestwie postanowił zachowywać się dokładnie tak, jak trzeba było – chorzy brali leki i się leczyli, a zdrowi dbali o Kwarantannę i Mur Odporności. A Król z Królową codziennie sprawdzali, jak wygląda sytuacja i już po paru dniach zobaczyli, że królestwo króla Wirusa zmniejsza się i zmniejsza, a ziemie Królestwa wracają z pięknymi kolorami…

po trzecie wysypiamy się każdej nocy  po czwarte pijemy codziennie co najmniej 3 szklanki wody    i po piąte – powiedziała pani Psycholog – każdego dnia róbmy przez pół godziny coś, co bardzo lubimy robić i co powoduje, że się uśmiechamy! (król od razu pomyślał o zrobieniu sałatki śledziowej, na którą miał chętkę już od 2 tygodni…

a na Ty masz chęć? …………………………………………………………………………………. ………………………………………………………………………………….  

po szóste – powiedziała nasza ukochana suczka Lunka – bardzo ważne jest, żeby przytulać nasze domowe zwierzaki jak najczęściej… Pluszaki też się liczą   – Luna zamerdała ogonem – I są na to dowody naukowe i ludzkie! (królowa aż poprawiła swoją królewską sukienkę, tak się jej spodobało, co powiedziała Lunka!…)

A co było dalej?  

 A gdy tylko Kwarantanna skończyła się i wszyscy mogli znowu się spotykać, Król i Królowa zaprosili gości na super piknik na trawniku. Każdy przyniósł swoje ulubione smakołyki, grała muzyka i wszyscy bawili się świetnie!!!

 A zły Król Wirus wrócił do swojej krainy razem ze swoimi żołnierzami i nikt za nim nie tęsknił ani troszeczkę!

 i to już koniec naszej bajki….

 A jakie są Wasze plany na czas po kwarantannie? 

 Może je narysujesz? 🙂

Gry słowne – rozwijają nasz intelekt, komunikatywność, poprawiają artykulację, zwiększają zasób słownictwa, pamięć, itp. Same korzyści. Oto propozycje:

  • Słowo na literę…  Klasyka ;). Zabawa jest prosta jak barszcz: musicie wymyśleć jak najwięcej słów na konkretną literę. Najszybciej ją wybierzecie, jeśli jedno z Was zacznie wymieniać w myślach kolejne litery alfabetu, a ktoś – nie wiedząc, przy jakiej literze jest wymieniający – powie „stop”. I zaczyna się ;). Zabawa toczy się do momentu, w którym starczy Wam słów. Nie ma powtórek!;
  • Wąż słowny:

Podaj słowo zaczynające się na pierwszą literę poprzedniego słowa – w sumie o to w tej grze chodzi. Dosyć szybko zauważycie, że słowa na literę „a” kończą się najszybciej, a „yeti” może pojawić się tylko raz. Przykład: rower, ręka, antracyt, tramwaj, jastrząb, brzuch, historia, alfabet, tupnąć, ćma… – tak to może wyglądać;

  • Trudne słowa:

Przeliteruj (przegłoskuj) wyraz , np.: trolejbus, albo konstantynopolitańczykowianeczka (to taki żart językowy, chociaż słowo jak najbardziej poprawne ;). Zobaczysz, ile będzie przy tym zabawy ;). Możecie też bawić się w przeliterowywanie nazw przedmiotów w zasięgu Waszego wzroku. I nie ma czegoś takiego, że tylko dzieci literują. U namłodszych dzieci najlepiej zaczynać od zagadek sylabowych, a później przejść do głoskowania wyrazów.

  •  O czym myślę?

To trochę takie kalambury, ale bez pokazywania. „Ma łaty, daje mleko i je trawę” – proste: krowa. „Może być w różnych kolorach i pisać w różnych kolorach i najczęściej jest drewniane” – też proste: kredka. Ale „służy do robienia ciasta, ale nie tylko i bywa głośny”? Sami sobie odpowiedzcie na tę zagadkę ;

  • Dokończ zdanie

Może być naprawdę zabawnie :). Jedno z Was zaczyna zdanie, powiedzmy od słowa „Kot”. Kolejna osoba musi dopowiedzieć kolejny element, czyli na przykład „Kot chodził”. I tak to się toczy. Na początku jest prosto, bo zdanie ma tylko kilka słów. Im dalej pójdziecie z tymi zdaniami, tym trudniej będzie (musicie zapamiętać całe zdanie – każdy z Was!). Jeśli ktoś skusi – zaczyna nowe zdanie. Z naszego doświadczenia wynika jedno: salwy śmiechu przy tej zabawie gwarantowane ;

  • Zabawa w skojarzenia

Czasem macie dziwne skojarzenia? Możecie dać im się wyszaleć ;). Zielony jakoś się łączy z… żabą. Żaba? Z wodą. Woda – z rybą. Ryba – z milczeniem. Milczenie – ciszą. Cisza z… I tak dalej. Ale co ma wspólnego zielony ze spokojem? Niewiele, co wcale nie przeszkadza w tym, żeby pojawiły się w jednej „turze” skojarzeń ;).

  • Przeciwieństwa

Podajemy dziecku wyraz, np.: „długi” i prosimy aby znalazło jego przeciwne znaczenie, czyli „krótki”, itp. (radość – smutek, piękny – brzydki, odpowiedzialny – nieodpowiedzialny);

KODUJEMY WIOSNĘ

Kolorowanie zakodowanego obrazka na przygotowanej karcie pracy. Przeszkodą nie musi być brak drukarki w domu. Można narysować kratownicę samemu i podawać po kolei dziecku kod 🙂

Placek babci

Babcia placek ugniatała, (naciskamy plecy dziecka płasko ułożonymi dłońmi)

wyciskała, wałkowała. (ściskamy dziecko za boki, przesuwamy płasko obie dłonie jednocześnie)

raz na prawo, raz na lewo. (przesuwamy dłonie w odpowiednich kierunkach)

Potem trochę w przód i w tył,

żeby placek równy był.

Cicho… cicho… placek rośnie (nakrywamy dziecko rękoma lub całym ciałem)

w ciepłym piecu u babuni.

A gdy będzie upieczony (głaszczemy dziecko po plecach)

każdy brzuch zadowolony.

Pajączek

Wspinał się pajączek po rynnie. (wędrujemy palcami od dołu ku górze po plecach dziecka)

Spadł wielki deszcz i zmył pajączka (rozkładamy na plecach płasko obie dłonie i szybko przesuwamy je w dół)

Zaświeciło słoneczko, (masujemy plecy ruchem okrężnym)

Wysuszyło pajączka, rynnę i… (masujemy tak długo, aż poczujemy ciepło)

Wspinał się pajączek po rynnie… (zaczynamy od początku)

Wycieczka

Idzie pani: tup, tup, tup (stukamy plecy malucha opuszkami palców),

dziadek z laską: stuk, stuk, stuk (stukamy w plecy zgiętym palcem),

skacze dziecko: hop, hop, hop (opieramy dłoń na przemian to na przegubie i na palcach)

żaba robi długi skok (dotykamy stóp, pleców i głowy dziecka).

Wieje wietrzyk: fiu, fiu, fiu (dmuchamy w jedno i w drugie ucho dziecka),

kropi deszczyk: puk, puk, puk (stukamy w plecy dziecka wszystkimi palcami),

deszcz ze śniegiem: chlup, chlup, chlup (klepiemy plecki dziecka dłońmi złożonymi w miseczki),

a grad w szyby łup, łup, łup (stukamy dłońmi zwiniętymi w pięści).

Świeci słonko (palcem wykonujemy na plecach koliste ruchy),

wieje wietrzyk (dmuchamy we włosy dziecka),

pada deszczyk (znowu stukamy opuszkami palców).

Czujesz dreszczyk?  (leciutko szczypiemy w kark)

Pizza

Najpierw sypiemy mąkę (Przebieramy po jego plecach opuszkami palców obu dłoni)

i zgarniamy ją (brzegami obu dłoni wykonujemy ruchy zagarniające),

lejemy oliwę (rysujemy palcem falistą linię),

dodajemy szczyptę soli (lekko je szczypiemy)… no… może dwie, trzy.

Wyrabiamy ciasto (z wyczuciem ugniatamy boki dziecka),

wałkujemy (wodzimy dłońmi zwiniętymi w pięści w górę i w dół),

wygładzamy placek (gładzimy plecy) i na wierzchu kładziemy:

pomidory (delikatnie stukamy dłońmi zwiniętymi w miseczki),

krążki cebuli (rysujemy koła),

oliwki (naciskamy palcem w kilku miejscach),

później … (dziecko samo wymyśla co dodajemy do pizzy),

posypujemy serem (szybko muskamy po plecach opuszkami palców obu dłoni)

i… buch! do pieca (Przykrywamy sobą dziecko i na chwilę pozostajemy w tej pozycji).

Wyjmujemy i kroimy: (Kroimy plecy brzegiem dłoni)

dla mamusi, dla tatusia, dla babci, dla brata

dla Matyldy… a teraz (dziecko wymyśla, dla kogo jeszcze będą kawałki pizzy).

Polewamy keczupem (kreślimy palcem na plecach linię z pętelkami)

i… zjadamy… mniam, mniam, mniam.

  1. Zadanie na 8 dni 🙂

Bierzemy kartkę (najlepiej A4) i dzielimy ją na 8 cześci. Codziennie przez 8 dni (nie liczymy soboty i niedzieli). Będą pojawiać się zagadki. Zadaniem dzieci jest każdego dnia narysować rozwiązanie zagadki na jednej części kartki. Bardzo prosimy o przyniesienie kartek po powrocie do przedszkola.

ZAGADKA NA DZIŚ:
Żółte i gorące,
na błękitnym niebie.
Ogrzewa Ziemię,
zwierzęta i Ciebie.

Kolorowe figury geometryczne (opis zabawy znajdą Państwo na stronie https://kreatywnemacierzynstwo.pl/kolorowe-figury-geometry…/ )

Aby dłużej popracować z dzieckiem, proponujemy taśmy zastąpić wyciętymi figurami (kwadrat, koło, trójkąt oraz prostokąt). Zadaniem dziecka jest pokolorowanie figur zgodnie z instrukcją rodzica (np. trójkąt na czerwono, kwadrat na niebiesko itd. A następnie rozkładamy figury na podłodze i bawimy się tak, jak wymyśliła to autorka.Zimno, ciepło, gorąco – chyba znana wszystkim, a może nieco zapomniana zabawa, w której jedna osoba chowa jakiś nieduży przedmiot (może to być maskotka, autko, piłeczka), pozostałe osoby muszą go odnaleźć. Ten kto schował “skarb“ daje wskazówki stopniując słowa – zimno, ciepło, informując poszukiwaczy, czy są blisko (ciepło, cieplej, gorąco), czy daleko (zimno, mróz). Ten kto odnajdzie skarb chowa go i zabawa zaczyna się odnowa.

Zabawa w chowanego – tej zabawy nikomu nie trzeba rekomendować. Dzieci ją uwielbiają. Jeśli macie w domu więcej miejsca i dużo zakamarków, zabawa w chowanego będzie super pomysłem.

Kalambury – w tej zabawie za pomocą gestów musimy pokazać np. tytuł bajki, postać z bajki, czynność, zwierzątko.

Wspólne czytanie – o korzyściach z czytania nie trzeba nikogo przekonywać. Przytoczymy zaledwie najważniejsze z nich. Czytanie zaspokaja wszystkie potrzeby emocjonalne dziecka, wspiera jego rozwój psychiczny, intelektualny i społeczny, a przy tym przynosi ogromną radość i pozostawia cudowne wspomnienia. Dzięki czytaniu dziecko poszerza swoje słownictwo, używa bogatszego i piękniejszego języka. Wybierzcie wspólnie książkę, usiądźcie wygodnie i przenieście się w świat bajek i niezwykłych przygód.

Zabawa w teatr– zamieńcie się rolami: maluchy niech będą rodzicami, a wy ich dziećmi. Uwaga: w tej zabawie możecie zobaczyć, jak odbierają was dzieci. Tym bardziej warto podjąć wyzwanie. Możecie również wcielić się w postaci ulubionych bajek, stworzyć własną bajeczkę. Warto pamiętać, aby dać dziecku przewodzić w zabawie. Słuchać jego pomysłów i zachęcać do inicjowania nowych scenariuszy i pomysłów.

Wspólne gotowanie – zaproponujcie dzieciom wspólne pieczenie babeczek, zróbcie owocowe szaszłyki i nie przejmujcie się, jeśli mały mistrz kuchni nieco nabrudzi. Z przygotowanych wspólnie specjałów możecie urządzić przyjęcie domowe.

Domowy klub fitness – w mediach alarmują o pladze otyłości u dzieci. Waszej rodziny nie będzie to dotyczyć, jeśli postawicie na ruch. Czas na trochę wspólnych ćwiczeń fizycznych – połączycie przyjemne z pożytecznym, a maluchy będą zachwycone. Pokażcie dziecku kilka prostych figur z aerobiku, zachęćcie też, aby dziecko zaproponowało swoje ćwiczenia, które wykonacie. Na pewno będzie wesoło.

Tanecznym krokiem – z podkładem muzycznym lub bez możecie wspólnie poruszać się do ulubionych piosenek i melodii. W wersji dla odważniejszych rodziców (mniej wrażliwych słuchowo) możecie włączyć sekcję instrumentalną z wykorzystaniem sprzętów kuchennych (garnki mają świetną akustykę). Dzieci będą zachwycone, sąsiedzi nieco mniej. Zorganizujcie konkurs taneczny albo konkurs piosenki. Nagrodą może być korona, medal, dyplom (oczywiście zrobiony własnoręcznie) albo pyszne małe co nieco.

„Zrób to sam” – to propozycje dla bardziej aktywnych maluchów (wyciszają) i małych artystów. Możecie lepić z masy solnej, plasteliny, malować farbami, kredkami, rękami, robić wycinanki z papieru kolorowego i wiele innych. Generalnie do takich zabaw możecie wykorzystać mnóstwo rzeczy, które są w domu. Np. makaron będzie idealny na biżuterię, a papierowe talerzyki czy opakowania po jajkach mogą zamienić się w stworki, kartonowe pudełka w domki, autka, robota i co jeszcze tylko wyobraźnia wam podpowie. Możecie w dowolnej technice stworzyć panią wiosnę albo ulubioną postać z bajki!

Budowanie z klocków – należy do ulubionych zabaw całej rodziny. Proste konstrukcje, wysokie wieże, fosy, w tej zabawie ogranicza nas tylko wyobraźnia. Ponadczasowe klocki dzięki ogromnej różnorodności są nieustającym źródłem inspiracji do zabawy zapewniając wszechstronny rozwój dziecka. Zabawa klockami ćwiczy emocje, stymuluje wyobraźnię, rozwija logiczne i przestrzenne myślenie dziecka, jest dobrym treningiem na koncentrację uwagi.

Puzzle, gry planszowe, układanki, karty – uczą przestrzegania reguł, rozwijają intelekt dziecka oraz jego umiejętności liczenia, spostrzegania, analizowania, syntezowania.

Zapraszamy dzieci i rodziców do wykonania dowolnej pracy i pochwalenia się nią w przedszkolu! np.:

Kaktusy – z kubeczków plastikowych, z zielonego kartonu (nacinaj i łącz), zapałek lub sztywnych nici;

Forsycje – namaluj gałązki i przyklejaj kuleczki z krepiny;

Motylki z wykorzystaniem mazaków, pomponików, makaronu lub serwetek, harmonijek z papieru kolorowego lub gazet, farbowanych chusteczek higienicznych, płatków kosmetycznych, itp.